Coroczna konferencja w Hallsberg – 2023

Erik Österlund

Tekst pochodzi ze strony: https://www.elgon.es/diary/?p=416805

W listopadzie 2023 w Hallsberg odbyła się piąta doroczna konferencja poświęcona odporności pszczół i pszczelarstwu bez leków. Tym razem jako główną prelegentkę zaprosiliśmy dr Melissę Oddie z Norwegii. Liczba pszczelarzy nie stosujących kuracji przeciwko warrozie rośnie w rejonie Hallsberg, ale też w innych częściach Szwecji. Na konferencję przyjechało około 60 pszczelarzy z całej Szwecji. Połowa z nich nie leczy pszczół, druga połowa nosi się z takim zamiarem.

Część zatłoczonej sali konferencyjnej.

Pszczelarstwo bez leczenia (treatment free) oznacza, że nie stosujemy żadnych „kroplówek” dla pszczół. Pszczelarstwo wygląda tak, jak wyglądało przed inwazją dręcza pszczelego. To pszczoły trzymają porażenie pasożytem w ryzach. Pszczelarze natomiast tworzą takie warunki, żeby kuracje nie były potrzebne, a pszczoły radziły sobie same. Nie używamy żadnych związków chemicznych – sztucznych czy naturalnych – ani innych metod usuwania roztoczy, w tym biotechnicznych, takich jak ramka pracy.

Aby pszczoły nie wymagały kuracji, muszą mieć wystarczający poziom odporności, w tym także odporności na wirusy. Ważnym jest, aby selekcjonować grupy pszczół (populacje), a nie zajmować się tylko pojedynczymi rodzinami. Młode matki unasienniane są w naszych pasiekach – istotne jest przy tym, czy po sąsiedzku występują inne rodziny pszczele nie wymagające kuracji i ile ich jest. Doświadczenie pokazuje nam, jak takie sąsiedztwo powinno być zorganizowane i jak funkcjonuje, oraz jak dynamika rozwoju rodziny nieleczonej i leczonej się różnią.

Jedna z definicji rodziny odpornej na warrozę brzmi tak: jest to superorganizm, który potrafi sam utrzymać poziom porażenia dręczem, na poziomie, który umożliwia przetrwanie. Tolerancja na warrozę oznacza natomiast zdolność rodziny do przetrwania, nawet pomimo okresowego wzrostu poziomu porażenia dręczem.

Wysiłki pszczelarzy nieleczących w Szwecji

Szwedzka Rada Rolnictwa wspierała prace badawcze nad odpornością pszczół na warrozę. Per Ideström, który był uprzednim członkiem Rady, przed konferencją zwrócił się z pytaniem do przedstawicieli władz, środowisk pszczelarskich i uniwersytetów, czy posiadają programy, które mogłyby wspierać pszczelarzy w osiągnięciu przez nich celu w postaci odstąpienia od kuracji. W czasie konferencji zreferował nam swoje ustalenia. Okazuje się, że organizacje pszczelarskie nie posiadają żadnych tego typu projektów czy programów. Ustalenia prowadzone ze Szwedzką Radą Rolnictwa doprowadziły do stwierdzenia, że Rada będzie zainteresowana efektami naszej konferencji i przedstawiła swoje przychylne stanowisko. Naukowcy od lat prowadzą różne prace badawcze poświęcone odporności pszczół na warrozę – wciąż oczekujemy na kolejne badania i aktywności.

Prace badawcze dr Melissy Oddie

Melissa Oddie pochodzi z Kanady, doktorat robiła na uniwersytecie w Bernie w Szwajcarii. Praca dotyczyła dręcza pszczelego i pszczół odpornych na warrozę (które bada od 7 lat). Obecnie odpowiada za program selekcji odporności na warrozę w populacji pszczół kraińskich w Norwegii. Projekt ma swoje centrum w Hurdal, na podobnej szerokości geograficznej, na jakiej znajduje się Jemtlandia w Szwecji.

Praca doktorska Melissy dotyczyła pszczół Terjego Reinertsena (Norwegia, na północ od Oslo), w której nie zwalczano dręcza przez 25 lat. Pszczoły te wywodziły się z linii Buckfasta. W marcu 2023 roku Terje Reinertsen otrzymał norweskie królewskie odznaczenie za swój wkład w pszczelarstwo. Na początku listopada zmarł, wkrótce po zdiagnozowaniu u niego nowotworu. Wyrażamy słowa podziękowania za to, że znalazł czas, aby pojawić się na naszej dorocznej konferencji w Hallsberg w 2022 roku. Zapamiętamy go z wdzięcznością, Terje zasłużył się dla pszczelarstwa.

Doceniamy to co Terje Reinertsen zrobił dla rozwoju pszczelarstwa. W marcu 2023 otrzymał od Króla Norwegii medal za swoje osiągnięcia.

Melissa swoją pracę naukową rozpoczęła od badań pszczół Terjego, które przyniosły bardzo ciekawe odkrycia. W maju 2020 roku stwierdziła, że naturalna śmiertelność dręcza wynosiła średnio około 5 roztoczy dziennie i oscylowała wokół tej wartości przez większość sezonu. Pod koniec lata naturalny dzienny osyp pasożyta lekko wzrósł. Ostatni pomiar w połowie sierpnia wyniósł około 9 roztoczy dziennie. W kolejnym roku w maju naturalna śmiertelność dręcza ponownie wynosiła około 5 roztoczy dziennie. Pomiary były wykonywane w odstępach tygodniowych.

W grupie kontrolnej, czyli rodzin pszczelich z populacji nieodpornej (pochodzącej z pszczół normalnie leczonych zgodnie z zaleceniami), utrzymywanej w tym samym pasieczysku, pierwsze pomiary wskazały na osyp dzienny szacowany średnio na około 6 roztoczy. Osyp wzrastał jednak systematycznie przez cały sezon. W połowie sierpnia wynosił 35 osobników dręcza dziennie.

Kolejną interesującą obserwacją było to, że w latach dobrych porażenie dręczem było niższe, a w latach słabych wyższe.

Melissa odkryła, że cechą odpowiedzialną za odporność pszczół Terjego był recapping (odsklepianie-zasklepianie komórek z poczwarkami). W innych częściach świata także prowadzono badania nad populacjami pszczół odpornych – stwierdzono, że im wyższa odporność na warrozę tym większy odsetek czerwiu był odsklepiany i ponownie zasklepiany.

[Źródło: https://www.nature.com/articles/s41598-021-88592-y]

Pszczoły potrafią stwierdzić, w których komórkach z poczwarkami znajdują się pasożyty – następnie zdejmują z nich zasklep – takie komórki określamy jako odsklepione [ang. bald brood – dosłownie łysy czerw – przypis tłum.]. Ponowne zasklepienie [ang. recapping] oznacza, że na komórkach takich pszczoły odbudowują zasklep, bez uprzedniego usunięcia pasożyta z komórki. To zachowanie jednak ma negatywny wpływ na zdolności samic dręcza do wychowu zapłodnionego potomstwa, a także skraca długość życia matek-roztoczy.

Przyjęto skalę opisu tego zjawiska, w której wartości poniżej 1 oznaczają, że pszczoły potrafią kontrolować dynamikę wzrostu populacji roztoczy. Na tej skali pszczoły Terjego osiągnęły wynik 0,87, podczas gdy grupa kontrolna (pszczoły, określane jako nieodporne/podatne na warrozę) uzyskały wynik na poziomie 1,24.

Zachowania higieniczne

Recapping jest jedną z cech, którą możemy określić jako zachowania higieniczne (HB – hygienic behaviour). Inne z zachowań higienicznych nazywamy VSH (Varroa Sensitive Hygiene – higiena czuła na dręcza), wcześniej określane jako SMR (Suppressed Mite Reproduction – stłumiona reprodukcja roztocza), które charakteryzuje się tym, że poczwarki, w których rozmnażają się roztocze są odsklepiane, a następnie usuwane. Może występować także podobne zachowanie, w którym usuwane są nawet te poczwarki, w komórkach których roztocze nie mają potomstwa. Niektóre pszczoły usuwają też czerw trutowy, w którym obecne są roztocze. Podstawowe zachowania higieniczne polegają na tym, że pszczoły usuwają martwy czerw, na przykład taki, który zamarł z powodu zgnilca czy grzybicy wapiennej. Pszczoły higieniczne usuwają larwy lub poczwarki wkrótce po ich śmierci, co zapobiega rozwojowi choroby w ulu.

Udowodniono, że pszczoły odporne na warrozę posiadają tak wykształcone różne zachowania higieniczne, że szybko usuwają martwy czerw – włączając w to poczwarki zabite w testach igłowych (nakłute przez zasklep) czy w wyniku zamrożenia czerwiu. Takie testy przeprowadza się dla celów selekcji, mierząc czas, który upływa do wyczyszczenia komórek. Ale selekcja prowadzona przy tego typu testach na zachowania higieniczne nie przynosi tak szybkich efektów, jak prowadzona dzięki pomiarom niskiej naturalnej śmiertelności roztoczy (obserwacja osypu na dennicę), albo porażenia dręczem wykonanym np. przez tzw. flotację („płukanie” pszczół w alkoholu w specjalnie skonstruowanych dwudzielnych pojemnikach z sitem).

Recapping ma tą zaletę nad innymi zachowaniami higienicznymi ukierunkowanymi na ograniczenie namnażania roztoczy, że siła rodziny pszczelej nie jest przy nim ograniczana. Ponownie zasklepione poczwarki rozwijają się i wygryzają jako dorosłe robotnice.

Projekt Hurdal

Populacja pszczół kraińskich w odizolowanym rejonie Hudral zaczęła się od kupna 10 rodzin od Terjego Reinertsena ponad 10 lat temu. Do rodzin podano matki z podgatunku kraińskiego, gdyż region jest częścią okręgu zachowawczego tych pszczół. Nigdy nie zwalczano roztoczy w tych rodzinach.

Nowe matki unasieniane są lokalnie w rejonie prowadzenia projektu w Hurdal. Rodziny były systematycznie namnażane i obecnie jest ich blisko 100. Roczne straty pszczół w pasiece Terjego wynosiły około 5 procent. W projekcie Hurdal są trochę wyższe – prawdopodobnie dlatego, że rodziny porażone dręczem w wyższym procencie nie są usuwane z rejonu. Pochodzące z takich rodzin trutnie mogą wpływać na genetykę populacji, a pochodzące z nich roztocze mogą przenosić się do innych, bardziej odpornych rodzin.

Porażenie roztoczami w projekcie Hurdal jest wyższe niż w pasiece Terjego, ale populację tą można uznać za odporną – w tym sensie, że pozostaje ona nieleczona. Izolacja od innych populacji podatnych na warrozę może pozytywnie wpływać na stan tych rodzin. Dodać trzeba, że gdy Terje rozpoczynał swoją selekcję, to jego pszczoły nie były odizolowane od pszczół nieodpornych.

Jesteśmy wdzięczni Melissie Oddie za jej prezentację.

Od lat projekt prowadzony przez Melissę skupia się na selekcji pszczół ograniczających populację dręcza. W efekcie faktycznie liczba pasożytów w czerwiu maleje i obserwuje się zintensyfikowanie cechy recappingu. Selekcja na recapping jest trudna i pracochłonna – łatwiej jest mierzyć poziom porażenia roztoczem. Melissa postanowiła ustalać go poprzez obserwację naturalnej śmiertelności dręcza. Wkładka dennicowa pozostaje w ulu przez 3 tygodnie – po tym okresie liczony jest osyp roztoczy. Wyniki są standaryzowane w związku z siłą rodziny. Osyp roztocza mierzony jest w ten sposób 3 razy w ciągu sezonu.

Pomiar sierpniowy jest najistotniejszy dla selekcji. Wśród pszczół Terjego 80% populacji znajduje się w przedziale 0-10 naturalnego osypu roztoczy dziennie. W projekcie Hurdal natomiast 55% populacji znajduje się w tym przedziale, a wśród rodzin grupy kontrolnej jest to tylko 20%. Rodziny Terjego i z projektu nie są w ogóle leczone, natomiast grupa kontrolna jest leczona każdego sezonu. Właśnie w tej grupie, która zawiera się w przedziale 0-10 naturalnego osypu pasożyta, należy szukać reproduktorek. Można również prowadzić selekcję wśród rodzin grupy kontrolnej. Kolejnym odkryciem było to, że odporność pojawia się najszybciej w populacjach o większym zróżnicowaniu genetycznym, niż w tych, w których pula genetyczna była ograniczana przez selekcję czy unasienienie.

    Swoją prezentację Melissa Oddie zakończyła wyliczając w punktach ustalenia z czasu prac w Norwegii:
  1. pszczoły nie są bezbronne wobec dręcza pszczelego;
  2. rodziny nieleczone utrzymują niskie porażenie roztoczami;
  3. większość nieleczonych rodzin ma naturalny osyp dzienny pasożyta na poziomie nie większym niż 10 sztuk;
  4. wartości recappingu nie są stałe jeśli chodzi o procent porażenia komórek z czerwiem gdy poziom porażenia jest niski bądź to z powodu przeprowadzonych kuracji, bądź z powodu cech odporności pszczół.

Pszczoły nieleczone w Szwecji

W Hallsberg (położonym w połowie drogi między Sztokholmem a Goteburgiem) na różne sposoby pomagamy pszczelarzom porzucić kuracje. Coroczna konferencja jest finansowana przez władze lokalnego stowarzyszenia. Zrzeszenie prowadzi kursy, organizuje spotkania i może przydzielić mentorów, którzy pomogą udzielić odpowiedzi na konkretne pytania. Jeden z członków posiada stronę internetową, na której można znaleźć wiele informacji jak stopniowo zredukować zużycie akarycydów. Polecamy w tym celu używać specjalnych celulozowych ręczników (ścierek) do naczyń z nasączonych dawką 5g tymolu [ang. thymol pads]. Gdy twoje zabiegi zostaną ograniczone do używania tylko jednej takiej kuracji rocznie w danej rodzinie, wtedy możesz całkiem zrezygnować z jej leczenia. Ale były także przypadki osób, które zrezygnowały z kuracji na etapie, kiedy jeszcze używały po dwa takie „ręczniczki”.

Informacje znajdziesz na tej stronie: https://www.elgon.es/ [przejdź do „gradual resistance, w tłum: stopniowa odporność; wszystkie podstawowe wskazówki znajdziesz w przetłumaczonych tekstach Erika Österlunda na tej stronie: https://bractwopszczele.pl/tlumaczenia.html – przypis tłum.]. W rejonie Hallsberg trzymamy linię pszczół, którą określamy jako Elgon. Jest to jedna z linii pszczół Buckfast, w której znajduje się domieszka genów pszczół pochodzących z górzystych regionów wschodniej Afryki (Apis mellifera monticola).

Grupa pszczelarzy współpracujących w selekcji zapewnia dostęp do odkładów, matek pszczelich lub dojrzałych mateczników dla wszystkich zainteresowanym pszczelarzy, którzy chcą wzmocnić genetyczne cechy odporności swojej populacji.

W środku naszego okręgu znajduje się miejsce, które udostępniamy dla tych, którzy chcą w nim unasienić swoje młode matki pszczele odpornymi trutniami. To szczególnie dogodna opcja dla tych, którzy mieszkają z dala od naszego rejonu, a bliżej miejsc, w których pszczelarze trzymają nieodporne pszczoły. Jeśli nie zdecydujesz się na przywiezienie rodzin weselnych w to miejsce, to następnym najkorzystniejszym miejscem do unasienienia matek, jest twoja własna pasieka, pod warunkiem jednakże, że ty lub twoi sąsiedzi posiadacie odporne pszczoły. Ale znamy przypadki, w których udało się osiągnąć pewien sukces nawet wówczas, gdy warunki nie były idealne. Obecnie w Hallsberg około 15 pszczelarzy nie stosuje w ogóle kuracji. Posiadamy rodziny, które nie były w ogóle leczone od 2015 roku.

Niektórzy pszczelarze ze stowarzyszenia zorganizowali współpracę dotyczącą sprzedaży klientom detalicznym miodu pochodzącego od pszczół nieleczonych pochodzących z regionu Närke (w którego centrum znajduje się Hallsberg). Celem jest promowanie pszczelarzy, którzy nie leczą pszczół, lub zamierzają wkrótce zrezygnować z kuracji. Inicjatywa została podjęta w związku z trudną sytuacją rynkową, z chęci wsparcia finansowego tych pszczelarzy.

Lokalne stowarzyszenie pszczelarzy w rejonie Varberg, miasta w południowo-zachodniej Szwecji, także prowadzi aktywną działalność szkoleniową dla młodych pszczelarzy. Celem tych kursów jest prezentowanie różnorodnych możliwości kontroli populacji dręcza pszczelego – włączając w to stosowanie akarycydów. Ale dzięki posiadanym przez tamtejszych pszczelarzy doświadczeniom, można też otrzymać pomoc w zakresie odejścia od stosowania zabiegów. Dziś w tamtym rejonie jest 15-20 pszczelarzy, którzy nie stosują zabiegów u pszczół. Najdłużej żyjące rodziny pszczele bez kuracji w tamtym rejonie mają około 8 lat.

Zbierane są także roje – niektóre pochodzą ze znanych inne z nieznanych miejsc. Zaskakujące jest to, że 80 proc. z nich przeżywa przynajmniej 2 lata bez stosowania kuracji. Na początku ule z osadzonymi w nich rojami nie są stawiane w tych pasieczyskach, na których ustawione są już pszczoły, w których nie stosuje się kuracji.

Część pszczół chowanych dziś w rejonie Varberg pochodzi z rejonu Hallsberg, ale inne linie genetyczne wywodzą się od pszczół, które zostały nabyte lata temu od starszego pszczelarza z regionu, które nigdy nie były leczone. Cechy tych pszczół pozytywnie wpływają na lokalną pulę genetyczną.

Przykład Sibylle Kempf

Silbylle przeprowadziła się z Niemiec i osiedliła się nieopodal Hallsberg. W 2019 kupiła w Hallsberg 3 rodziny pszczele, w których wykonywano bardzo nieliczne kuracje. Od tego czasu w ogóle nie leczyła tych rodzin, wykonywała ich podziały, a pszczoły wychowywały własne matki. Nie miała żadnych strat zimowych. Dokupiła także kilka rojów i rodzin – wszystkie oparte o materiał genetyczny Elgona. Obecnie zimuje 13 rodzin pszczelich – najbliższa do niej pasieka składająca się z 15 rodzin, w której są nieodporne pszczoły, odległa jest o około półtora kilometra.

Peter Rishede przy swoim ulu leżaku.

Jej sukces może wynikać z kilku przyczyn – po pierwsze dobra odporność pszczół, które kupiła do swojej pasieki. Po drugie, małe wylotki, które umożliwiają pszczołom lepszą obronę przed „cichymi rabunkami”, co powstrzymuje też reinwazję. Sibylle pozwala rodzinom na wychów trutni, jeśli rodziny chcą je mieć, co może przyczyniać się do obecności dobrego materiału genetycznego od wczesnego sezonu. Trutnie z sąsiednich pasiek mogą natomiast osiągać mniejszy sukces, bo po pierwsze jest ich mniej, po drugie mogą być mniej żywotne z powodu używania w ulach substancji chemicznych. Być może też sąsiedzi zostawiają pszczołom mniej naturalnego miodu na zimę (obniżenie witalności?), co jest zwykłą praktyką w Szwecji. Wydaje się więc, że jeśli młode matki z pasieki Sibylle unasienią się może 5 trutniami z nieodpornych pasiek, spośród około 20, być może nie wpłynie to negatywnie na cechy genetyczne potomstwa (a może wręcz być korzystne z powodu różnorodności genetycznej).

Przykład Petera Rishede

Peter Rishede pochodzi z Halmstadt z południowo-zachodniej Szwecji. W 2018 roku kupił z Hallsberg 2 rodziny Elgon, które były leczone w minimalnym zakresie i od tego czasu nie stosował w nich żadnych kuracji. Potem rozmnożył je do czterech rodzin. Każdego roku łapie też jakieś obce roje. Peter zaczął trzymać pszczoły w ulach Langstrotha na ramce „medium” [tzw. Langstroth „dwie trzecie” - przypis tłum.] w korpusach 13-to ramkowych (korpus o przekroju kwadratu). Wkrótce swoje ule przebudował na leżaki 50'cioramkowe. W leżakach pszczoły funkcjonują zawsze tylko na jednym poziomie. Taka gospodarka jest mniej wydajna niż w ulach stojakach, ale Peterowi podoba się taki łatwy sposób uprawiania pszczelarstwa, wymagający niewielkiego wysiłku i nakładów.

Daszek ula ocieplony jest pięciocentymetrową wełną skalną. Do zimowli Peter zostawia pszczołom dużo naturalnego pokarmu, a na zimę zawsze zostawia im do dyspozycji 20 ramek.

Jego pasieka oddalona jest od najbliższych pszczół nieodpornych o około 5 km.


Podsumowanie doświadczeń w Hallsberg

Doświadczenia w korzystnej organizacji pasieki:

  • 2-3 rodziny na pasiece oddalonej o 2-3 kilometry od innych pszczół – takie rozwiązanie pasuje do pasieki, która już od początku ma być (lub jest) pasieką, w której nie stosuje się kuracji;
  • najlepiej zacząć od pszczół, które były już selekcjonowane na odporność na warrozę; absolutnie najlepszym rozwiązaniem na początek jest zacząć od odkładu, który pochodzi z rodziny nieleczonej, bo jest duża szansa, że rodzina taka może mieć zdrowy mikrobiom; to rozwiązanie pasuje zarówno do natychmiastowego porzucenia kuracji, jak i w przypadku stopniowego odchodzenia od zabiegów przeciwko roztoczom;
  • odpowiednio duży dystans zabezpiecza pszczoły (zarówno twoje jak i sąsiadów) przed przenoszeniem się roztoczy;
  • małe wylotki pomagają pszczołom bronić gniazda;
  • mała komórka (przynajmniej kilka plastrów w centrum gniazda) oraz dobra dostępność miodu i pyłku zapewniają pszczołom dobrą witalność;
  • kiedy przestaniesz leczyć dzięki wypracowanej odporności, można rozważać zwiększenie liczby rodzin na danym pasieczysku – można zrobić to poprzez wykonanie odkładów z selekcjonowanych rodzin.

4 wskazówki jak selekcjonować pszczoły (na wypadek stopniowej selekcji i odchodzenia od kuracji)

    Jeśli jest mało obszarów o zwartym czerwiu, rozwój rodziny jest słaby, może to oznaczać wysokie porażenie dręczem i niskie prawdopodobieństwo przetrwania zimy. Jeśli czerw wygląda w taki sposób, a rozwój rodziny jest dynamiczny, oznacza to wysokie prawdopodobieństwo przetrwania rodziny w zimie.

  1. Pomiar poziomu porażenia – np. przy pomocy flotacji alkoholem technicznym w specjalnych pojemnikach (pojemniki: easy check) – przy poziomie porażenia wyższym niż 3 procent (9 roztoczy na 300 pszczół) lecz przy użyciu „ręczniczków” nasączonych pięcioma gramami tymolu. Tymol był jedyną substancją, którą używaliśmy w Hallsberg i wiemy, że pozwala na systematyczną selekcję odporności i odchodzenie od kuracji.
  2. Przeprowadzanie cotygodniowych inspekcji na matach (około 0,6x0,6m) ułożonych przed ulami. Sprawdzamy czy na matach znajdują się pszczoły (poczwarki) porażone wirusem zdeformowanych skrzydeł (DWV).
  3. Ocena odpowiedniego rozwoju (wzrostu) rodziny lub jego braku (jeśli rodzina nie rozwija się – zrób przegląd).
  4. Sprawdzenie czy przynajmniej w jednym miejscu jesteśmy w stanie znaleźć obszar zwartego czerwiu.


3 lata doświadczeń w pszczelarstwie bez leczenia w Hallsberg

  • straty ustabilizowały się na poziomie ok. 5 proc.;
  • bardzo mało objawów chorób – np. grzybica wapienna zdarza się tylko wyjątkowo;
  • bardzo niewielka liczba rodzin, które źle się rozwijają (wymiana matek!);
  • dobre zbiory;
  • łatwe odmładzanie matek – np. dojrzałe mateczniki podawane do odkładów;
  • unasienienia matek we własnych pasiekach;
  • mniej pracy i lepsze zyski;
  • łagodne pszczoły

Podsumowując, pszczelarstwo jest łatwiejsze i bardziej satysfakcjonujące.

tekst i zdjęcia Erik Österlund

Przekład: Bartłomiej Maleta